PORUSZENI SŁOWEM BOŻYM – Medytacja niedzielna

13/04/2014 Krąg Biblijny

osiolek

NIEDZIELA PALMOWA MĘKI PAŃSKIEJ 13.04.2014

Pierwsze czytanie: Iz 50,4-7

Psalm: Ps 22

Drugie czytanie: Flp 2,6-11

Ewangelia: Mt 26,14-27,66

Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci,

a była to śmierć na krzyżu.

Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko

i dał Mu imię, które jest ponad wszelkie imię.

 

Rozpoczynamy Wielki Tydzień – tydzień męki i śmierci naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zwracamy swe serca i oczy w stronę wydarzeń, jakie dokonują się w ostatnim tygodniu ziemskiego życia Jezusa. Spoglądamy na krzyż – krzyż wiary i nadziei, krzyż MIŁOŚCI. Palmowa niedziela to jakby brama, przez którą wchodzi Chrystus, by dać nam życie.

Jezus odrzucony przez swój naród, pozbawiony ludzkiej godności. Oddany na haniebną śmierć na krzyżu. Jego śmierć dla rządzących żydowskim narodem była dowodem na to, że On nie jest zbawicielem, na którego czekają. Umiera na krzyżu w strasznych mękach. Modli się słowami psalmu 22, czuje się odrzucony przez Boga. To jest jednak modlitwa pełna nadziei. Można się o tym przekonać, czytając słowa wspomnianego psalmu. Bóg Ojciec przyjmuje Jego uniżenie, samotność i niewypowiedziane cierpienie. Zasłona, która rozerwała się w świątyni w momencie śmierci Chrystusa jest znakiem tego, że właśnie ta śmierć rozerwała bariery, które oddzielały człowieka od Boga. Ta śmierć wydobywa z grobów, daje zmartwychwstanie i życie wieczne.

- czy ja – uczeń Jezusa, nie odrzucam Jego miłości?

- czy nie odbieram sam sobie ludzkiej godności?

- czy rozumiem, że Jezus wziął na siebie uniżenie krzyża, aby mnie uratować?

- czy rozumiem, że cierpienie złączone z Chrystusem ma wielką wartość?

- czy jestem świadomy, że miłość często jest złączona z cierpieniem, trudnościami?

- czy w chwilach osamotnienia zwracam się z nadzieją do Jezusa?

- czy tak jak On ufam nawet wtedy, gdy wszystko i wszyscy są przeciwko mnie?

- czy pomagam innym odnaleźć Boga?

- a może to ja jestem dla ludzi tą barierą oddzielającą ich od Boga?

Hosanna Tobie, Synu Dawida i Królu wieków,

- hosanna Tobie, Zwycięzco śmierci i piekła.

Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie.

 

Panie, Ty udałeś się do Jerozolimy, aby podjąć mękę i wejść do chwały,

- doprowadź swój Kościół do wieczystej Paschy.

Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie.

 

Panie, Twój krzyż stał się drzewem życia,

- udziel jego owoców odrodzonym przez chrzest święty.

Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie.

 

Panie, Ty jako nasz Zbawiciel przyszedłeś wyzwolić grzeszników,

- racz wprowadzić do swego królestwa tych, którzy wierzą, ufają i miłują.

Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie.

 

Wielki Tydzień otwiera Niedziela Palmowa.

Nazwa tego dnia pochodzi od wprowadzonego w XI w. zwyczaju święcenia palm. Liturgia bowiem wspomina uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy, bezpośrednio poprzedzający Jego mękę i śmierć na krzyżu. Witające go tłumy rzucały na drogę płaszcze oraz gałązki, wołając: „Hosanna Synowi Dawidowemu”. O uroczystym wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy piszą wszyscy czterej Ewangeliści. Samo to świadczy, jak wielką rangę przywiązują do tego wydarzenia z życia Jezusa Chrystusa.

Liturgia Niedzieli Palmowej jest rozpięta między dwoma momentami: radosną procesją z palmami oraz czytaniem – jako Ewangelii – Męki Pańskiej według jednego z trzech Ewangelistów synoptycznych: Mateusza, Marka lub Łukasza (Mękę Pańską wg św. Jana czyta się podczas liturgii Wielkiego Piątku). W ten sposób Kościół podkreśla, że triumf Chrystusa i Jego Ofiara są ze sobą nierozerwalnie związane.

Bardziej uroczyste niż zwykle rozpoczęcie Eucharystii ma swoją wielowiekową historię. W Jerozolimie już w IV w. patriarcha dosiadał oślicy i otoczony radującymi się tłumami wjeżdżał na niej z Góry Oliwnej do miasta. Zwyczaj ten wszedł do powszechnej praktyki na Zachodzie w wieku V i VI. Poświęcanie palm wprowadzono do liturgii dopiero w wieku XI. Aż do reformy z 1955 r. istniał zwyczaj, że celebrans wychodził w Niedzielę Palmową przed kościół, a bramę świątyni zamykano. Kapłan uderzał w nią krzyżem trzykrotnie, wtedy dopiero brama otwierała się i kapłan z uczestnikami procesji wstępował do wnętrza kościoła, aby odprawić Mszę świętą. Symbol ten miał wiernym przypominać, że zamknięte niebo zostało nam otworzone dzięki zasłudze krzyżowej śmierci Chrystusa.

Obecnie kapłan w Niedzielę Palmową nie przywdziewa szat pokutnych, fioletowych, jak to było w zwyczaju dotąd, ale czerwone; procesja zaś ma charakter triumfalny. Chrystus wkracza do świętego miasta jako jego Król i Pan, odbiera spontaniczny hołd od mieszkańców Jerozolimy. Przez to Kościół chce podkreślić, że kiedy Chrystus Pan za kilka dni podejmie się tak okrutnej śmierci, to jednak nigdy nie pozbawi się swojego majestatu królewskiego i prawa do panowania. Przez mękę zaś swoją i śmierć to prawo jedynie umocni. Godność królewską Chrystusa Pana akcentują antyfony i pieśni, które śpiewa się w czasie rozdawania palm i procesji.

 

Zaczerpnięte z – Czytelnia. Internetowa Liturgia Godzin.